IZABELA WINIARSKA
Pierwsze wzmianki o krótkonogich munchkinach pochodzą z lat 40. XX wieku, jednak ich właściwą historię rozpoczęła półdzika, ciężarna kotka o imieniu Blackberry. Została ona przygarnięta przez Sandrę Hochenedel w 1983 roku w stanie Luizjana. Początkowo kobieta uważała, że krótkie kocie łapki są wynikiem choroby lub niedożywienia. Jednak kiedy tę cechę odziedziczyły po kociaki, stało się jasne, że ma do czynienia z zupełnie nową rasą. Ich nazwa pochodzi z książki Lymana Franka Bauma „Czarnoksiężnik z Krainy Oz” i odnosi się do miłych i malutkich stworków, pochodzących z tej fantastycznej krainy – munchkinów.
Niech zainteresowanych nie zmylą ich krótkie nóżki – munchkiny szybkością nie odstają od długonogich kotów, ale nie wykazują się przy tym jednak charakterystyczną kocią gracją i zwinnością, a wspinaczki i skoki na dalsze odległości mogą okazać się dla nich wyzwaniem. Nie przeszkadza im to jednak w zabawie, a dzięki ich wrodzonej energii i pewności siebie zdają się zapominać o swoich krótkich kończynach.
Munchkiny wykazują się niezwykłą lojalnością, czułością i nie odstępują swojego właściciela na krok, chętnie uczestniczą w jego codziennej rutynie. Z reguły nie przeszkadza im towarzystwo innych zwierząt, nie mają problemów z akceptacją nowo poznanych osoby, a dzieci są dla nich idealnymi towarzyszami zabaw (oczywiście dzieci wykazują się odpowiedzialnością i troskliwością). Domagają się uwagi i pieszczot. Szybko się nudzą i nie powinny zbyt długo zostawać same, dlatego polecane są osobom starszym, dużym rodzinom, lub osobom z dużą ilością wolnego czasu. Są rezolutne, towarzyskie i radosne, ale nierzadko też charakterne, uparte i czasami niezdarne, z zadatkami na złodziei małych przedmiotów. Bardzo łatwo przystosowują się do zmieniających się wokół nich warunków. Dzięki swojej inteligencji można w łatwy sposób nauczyć ich komend i przyzwyczaić do wychodzenia na smyczy. Należy jednak przy tym pamiętać, że zdecydowanie nie są to koty wychodzące i nie powinny zostawać poza domem bez nadzoru opiekuna.
Munchkiny uznawane są za koty średniej wielkości. Ich tylne kończyny są trochę dłuższe od przednich, z zaokrąglonymi łapami, wystającymi na zewnątrz. Krótkie lub półdługie futro, które pokrywa ich muskularne ciało, występuje we wszystkich odmianach kolorystycznych, wzorach i oznaczeniach. Pielęgnacja tych kotów nie jest szczególnie skomplikowana. Wyczesywanie krótkiego, pluszowego futra raz w tygodniu w zupełności wystarczy, aby zachować je w dobrej kondycji. Jednak odmianę długowłosą, której futro jest gładkie i jedwabiste, należy czesać codziennie, ponieważ pomoże to uniknąć tworzenia się kołtunów. Tak jak w przypadku wszystkich kotów, należy zadbać o czystość ich uszu i kącików oczu, a także regularnie przycinać pazury.
Ważą od 2 do 3 kg w przypadku samic i od 3 do 4 kg w przypadku samców. Ważne, aby ich właściciele zwracali szczególną uwagę na dietę ich pupila. Munchkiny mają tendencję do tycia a przez specyficzną budowę ich ciała, nawet lekka nadwaga może stać się niebezpieczna. Dodatkowe kilogramy są obciążeniem dla ich kręgosłupa i krótkich łap. Co więcej, u kotów tej rasy nierzadko diagnozuje się lordozę, czyli wysunięcie dołu pleców ku przodowi, jednak czy schorzenie to ma związek z długością ich łap, pozostaje kwestią sporną. Podobnej budowy ciała jamniki nie wykazują szczególnych tendencji do problemów z kręgosłupem. Nie udowodniono również, aby te koty były podatne na zapalenia stawów czy problemy z chodzeniem. Ich średnia długość życia wynosi 15-18 lat.
Rasa munchkin wzbudza także liczne kontrowersje, ponieważ niecodzienny wygląd zwierzęcia wynika z wpływu mutacji. Większość organizacji zrzeszającej hodowców kotów nie uznaje tej rasy z powodu jej wady genetycznej i dużej śmiertelności wśród kociąt i uważa ich rozmnażanie za nieetyczne. Tymczasem właśnie przez ten dominujący gen krótkich łap nie brakuje zwolenników tej rasy.