W prezencie od sklepu zoologicznego, w którym robimy zakupy dostaliśmy trzy „wędki dla kota z piórkami i szeleszczącą folią”. Prezent zazwyczaj powoduje radość ale nas on przeraził. Dobrze, że nasz człowiek jest czujny i nie dał nam tych wędek do zabawy.
Zabawka „wędka dla kota z piórkami i szeleszczącą folią” (sprzedawana także jako „piórka na patyku”) wygląda niepozornie: 45 cm metalowy patyk, pęk piór i 4 kawałki folii aluminiowej. Mówią, że diabeł tkwi w szczegółach. W tej zabawce diabeł ukrył się w aluminiowej folii. Kawałki folii można z wędki łatwo wyciągnąć. Są one bardzo atrakcyjne, zwłaszcza dla kotów, które nie mają dostępu do trawy, ponieważ kot ma nadzieję, że zjedzenie wszelkiego rodzaju nitek, wstążek, wełny, sznurków, tasiemek itp. zadziała, jak zjedzenie trawy (poprzez jedzenie roślin a następnie wymiotowanie kot radzi sobie w naturalny sposób z zalegającymi w jego przewodzie pokarmowym kłaczkami sierści lub/i z pasożytami wewnętrznymi).
Zjedzenie przez kota folii albuminowej może spowodować niedrożność jelit oraz (jeśli folia uformuje ostrą krawędź) przebicie żołądka lub jelit. W przypadku połknięcia przez kota folii albuminowej należy natychmiast udać się do lekarza weterynarii, który wykona badanie RTG i zadecyduje jak dalej należy postępować. Niestety takie przypadki zazwyczaj kończą się interwencją chirurgiczną. Często opiekun kota nie wie, że kot zjadł folię i dopiero reaguje, jak kot nie może się wypróżnić, wymiotuje, jest osowiały, nie chce jeść. Jeśli opiekun kota nie kojarzy tych objawów ze zjedzeniem foli diagnostyka przedłuża się. Niekiedy na pomoc może być za późno.
Na stronie sklepu internetowego, w którym robimy zakupy można oceniać produkty. Nasz człowiek napisał opinię (oczywiście negatywną) ale napisał, że wystarczy wyrwać z wędki aluminiowe paski (chociaż nie wiemy czy pióra są bezpieczne ponieważ nie wiadomo, jakiej farby użyto do ich pomalowania). Opinia ta nie został umieszczona, choć sklep zapewnia, że zamieszczane są (po cenzurze sklepu) zarówno opinie pozytywne, jak i negatywne… Ponieważ problem jest poważny – zagraża zdrowiu oraz życiu zwierząt bawiących się tą zabawką – zaczęliśmy szukać producenta zabawki. Na stronie sklepu, w którym robimy zakupy nie znaleźliśmy go, wiec nasz człowiek zadzwonił do naszego sklepu internetowego i dowiedziała się, że producentem tej niebezpiecznej zabawki jest firma Texstar. Nie udało nam się znaleźć tej firmy a sklep nie znał ani kraju producenta ani też nie podał nam kodu paskowego. Nie mając możliwości skontaktowania z producentem tej niebezpiecznej zabawki szukaliśmy pomocy w Inspekcji Handlowej, która skierowała nas do Inspekcji Weterynaryjnej, gdzie dowiedzieliśmy się, że w Polsce nie ma ani przepisów ani norm dotyczących zabawek dla zwierząt i dlatego zabawki dla zwierząt nie podlegają kontroli jakości. Postaje nam tylko wszystkich opiekunów kotów i innych zwierząt domowych uczulić na to, żeby zanim kupią zabawkę dla swojego pupila zastanowili się czy zabawka ta jest bezpieczna i nie zagraża zdrowiu i życiu pupila.
Niech kot będzie z Tobą
Set & Thot
PS
Zdjęcia, z wędką (po uśnięciu folii) robione były pod nadzorem. Jak widać na zdjęciu pióra same wypadają z zabawki, co sprawia, że zabawka jest nie tylko niebezpieczna (z powodu folii aluminiowej) ale także jednorazowa.
Ja zrobiłam legowisko na całą długość parapetu. Dzięki półce powiększył się parapet na szerokość o 20 cm, co umożliwia moim dwóm kotom swobodne wylegiwanie się na parapecie i obserwowanie okolicy. Legowisko na parapet nie konieczne trzeba robić na całą długość parapetu. Można zrobić je na przykład tylko na szerokość okna. Ściski śrubowe przykręca się wtedy lekko skosem.