23 marca 2015 roku Thot skończył dwa lata. Imprezę urodzinową, jak na koty lubiące nocne życie przystało, rozpoczęliśmy tuż po północy.
Zostaliśmy obaj wystrojeni w muszki a na kolację Thot dostał tort ze swojej ulubionej karmy udekorowany serkiem topionym (bez dodatków) i kocimi smakołykami. Polewa tortu została zrobiona z jego ulubionego kremu odkłłaczającego a świeczki z kocich kiełbasek.
Zrozumiałem, że to tort dla Thota, więc tylko grzecznie się przyglądałem ale trochę mu zazdrościłem tego tortu. Wprawdzie ja też dostałem wyjątkową kolację z tymi samymi dodatkami, co Thot, bo przecież byłem gościem na imprezie urodzinowej ale nie miałem kiełbasianych świeczek.
Po kolacji Thot dostał prezent urodzinowy. Byłem bardzo ciekawy, co dostał więc pomagałem mu odpakować prezent, żeby szybciej można było zajrzeć do środka. Thot dostał w prezencie kocie łakocie, wędkę do swojej niemałej już kolekcji wędek oraz szynę ze wzniesieniami. Szynę można połączyć z torem, który mamy. Człowiek powiedział, że szyna jest wspólnym naszym prezentem (ja będę miał urodziny za półtora miesiąca).
Bawiliśmy się z człowiekiem do 3 godziny w nocy aż wszyscy, łącznie z nim, padliśmy. Jak wstaliśmy dalej obchodziliśmy urodziny. Człowiek miał dla nas sporo czasu i wymyślał dla nas różne zabawy. Nosił też na ramionach Thota po domu, co Thot bardzo lubi a nie zawsze nasz człowiek chce go nosić, bo Thot przeszkadza mu we wszystkich czynnościach i zasłania łapkami oczy 🙂 Poniżej kilka fotek z drugiego roku życia Thota.
Niech Kot będzie z Wami
Set & Thot
