Nie, nie każdy kot jest narkomanem, ale zdecydowana większość kotów ma skłonności do odurzania się. Podatność lub obojętność na roślinne substancje odurzające jest u kotów zakodowana genetycznie. Kot więc albo rodzi się narkomanem albo nie. Do nałogu nie można się przyzwyczaić.
Kocięta do drugiego miesiąca życia unikają roślin odurzających, pozytywna na nie reakcja powiją się na przełomie drugiego i trzeciego miesiąca życia. Po osiągnięciu tego wieku koty dzielą się na dwie grupy: jedną stanowią osobniki, które nie unikają roślin odurzających ale nie zwracają na nie specjalnej uwagi i traktują, tak jak inne rośliny, drugą grupę stanowią osobniki, które przy każdym kontakcie z roślinami odurzającymi wpadają w narkotyczny trans.
Do najbardziej znanych roślin odurzających koty należy kocimiętka, kozłek lekarski oraz wiciokrzew. W naturze kocimiętka występuje przede wszystkim na południu Europy, w Azji i Ameryce Północnej, w Polsce jest rzadko spotykana w naturze ale chętnie sadzona jest w ogrodach ponieważ odstrasza komary. Wykorzystywana jest w ziołolecznictwie jako środek uspokajający oraz środek wspomagający leczenie chorób układu pokarmowego i oddechowego. Kozłek lekarski (inne nazwy: waleriana, biedrzan, baldrian, kocia trawa) rośnie w całej Europie i Ameryce Północnej. Kłącze i korzeń kozłka lekarskiego stosowane są w ziołolecznictwie w leczeniu zaburzeń neurowegetatywnych, jako łagodny środek uspokajający oraz ułatwiający zasypianie. Wiciokrzew w różnych odmianach rośnie w Europie, obu Amerykach i w Azji. Koty reagują na zdrewniałe części tej rośliny, jej jagody są dla kota toksyczne.
Kot w kontakcie z rosnąca kocimiętką lub kozłkiem lekarskim zachowuje się zgodnie z następującym schematem: wącha roślinę, wpada w amok i jak opętany liże roślinę, gryzie ją, przeżuwa, ociera się o nią policzkami i podbródkiem, potrząsa głową, ociera o roślinę całym ciałem, z głośnym mruczeniem, warczeniem i miauczeniem tarza się a niekiedy wykasuje w górę, niekiedy zaś drapie ziemię lub intensywne się myje. Nawet u najbardziej powściągliwych kotów związki chemiczne zawarte w kocimiętce i kozłku lekarskim powodują całkowite odhamowanie.
Wśród populacji kotów narkomanów jest mniej więcej tyle samo samic, co samców. Ekstaza po kontakcie kota z środkiem narkotycznym przypomina ludzki odlot po zażyciu narkotyku. Koty są jednak w znacznie lepszej sytuacji niż ludzie ponieważ substancje chemiczne zawarte w kocimiętce czy kozłku lekarskim nie uzależniają i nie powodują trwałego uszczerbku na zdrowiu. Po około 10-15 minutowym odlocie kot wraca do stanu normalnego.
Co ciekawe tę samą kocimiętkę i kozłek lekarski podaje się kotom wewnętrznie jako środki uspokajające. Jak dotąd naukowcy nie znaleźli odpowiedzi na pytanie jak możliwe jest to, że ten sam środek aplikowany zewnętrznie działa pobudzająco a podawany wewnętrznie działa uspokajająco. Zjawisko narkomanii u kotów traktowane jest antropomorficznie ponieważ do dzisiaj nie wiadomo, jakie procesy zachodzą w mózgu kota przy kontakcie z kocimiętką czy kozłkiem lekarskim. Po transie kot ponownie reaguje na kocimiętkę czy kozłek lekarski dopiero po kilku godzinach.
Wśród wszelkiego rodzaju asortymentów dla kotów można kupić wszelakiego rodzaju zabawki (myszki, poduszeczki, maskotki) wypełnione kocimiętką (najczęściej), kozłkiem lekarskim lub wiciokrzewem. Można kupić także wysuszoną pociętą lub sproszkowaną kocimiętkę. Kupując ją warto zwrócić uwagę na to żeby susz był z liści a nie z łodyg ponieważ zawiera więcej olejków eterycznych. Podając kotu tego typu kocimiętkę warto rozetrzeć ją w celu wydzielania większego aromatu w palcach. Ponieważ kocimiętka stosunkowo szybko wietrzeje producenci oferują ją także w postaci sprayów zawierających czysty lub rozcieńczony (częściej) olejek eteryczny z kocimiętki , co umożliwia spryskanie nią zabawek czy też kocich drapaków.
Na rynku dostępne są także zabawki wypełnione nasionami kozłka lekarskiego oraz zabawki z prasowanej kocimiętki. My mamy tego typu myszki i piłki ale one też szybko wietrzeją i człowiek aby podnieść ich atrakcyjność dla nas daje na nie dwie krople waleriany. Numa, przyjaciółka naszego człowieka, z którą mieszkał przed nami, nie przepadała za kocimiętką ale uwielbiała bawić się torebkami z miętową herbatą.
Kocimiętka i kozłek lekarski działa jak naturalny antydepresant, pobudzają kota i sprawiają, że kot jest przez jakiś czas bardzo szczęśliwy. Warto od czasu do czasu dać kotu kocimiętkę czy kozłek lekarski w formie suszu czy nasączonej ekstraktem zabawki, dzięki temu można zmusić kota do aktywności fizycznej i pomóc mu się odprężyć. Przy pomocy kocimiętki traktowanej jako nagroda można uczyć kota używania drapaka czy na przykład nowego legowiska, nagradzać za cierpliwość podczas zabiegów pielęgnacyjnych. Kocimiętka czy kozłek lekarski może pomóc wywabić kota z kryjówki, umilić mu transport a nawet wizytę u weterynarza. Jeśli kot jest nowym domownikiem i jest nieśmiały podanie mu kocimiętki może przełamać lody i zachęcić go do wspólnej zabawy z człowiekiem. Pamiętać należy o tym, że kot na narkotykowym odlocie nie jest sobą i jeśli sam nie wykazuje podczas odlotu chęci do kontaktu z człowiekiem, lepiej nie przeszkadzać mu głaskaniem czy zapraszaniem do zabawy. Podając kotu kocimiętkę czy kozłka lekarskiego człowiek też się odpręża obserwując jak koci narkoman naciera się pluszakiem wypełnionym kocimiętką, zbawiane podskakuje lub biega po mieszkaniu za niewidzialną zdobyczą.
Niektóre koty, zwłaszcza samce mogą pod wpływem kocimiętki czy kozłka lekarskiego stawać się agresywne. W takim przypadku lepiej nie podawać ich kotu ani też nie kupować zabawek wypełnionych suszem z kocimiętki czy kozłka lekarskiego. Kot może zachowywać się agresywnie na przykład pod wpływem kocimiętki a kozłek lekarski może tak nie działać – można więc najpierw sprawdzić czy kot reaguje tak na jeden środek czy na wszystkie.
Na kocimiętkę i na kozłek lekarski reagują wszystkie gatunki kotowatych ale w obrębie gatunku, tak jak u kota domowego, reakcja lub jej brak jest cechą osobistą, genetyczną.
Niech Kot będzie z Tobą
Set & Thot