Koty bezdomne w Grecji

ZUZANNA REŃ

Przyjeżdżając do Grecji, nietrudno nie zauważyć masy ulicznych kotów, czekających na szczęśliwy traf dostania jedzenia czy czystej wody. Dla turystów może to być atrakcja, jednak dla Greków bezdomne koty to duże utrapienie. W turystycznych miejscach można zobaczyć budki czy miski z wodą i karmą, co powoduje złudny obraz codzienności kotów bez właściciela, który został stworzony dla uniknięcia rozdrażnienia ze strony odwiedzających.

Przywołując obraz dzikiego kota w Grecji, zobaczymy, wychudzone zwierzęta, którym czasem brakuje oka, a ich kończyny są często połamane. Przez długi czas rząd Grecji nie interesował się problemem, a ta obojętność doprowadziła do kryzysu na skale całego państwa.


Bezdomne koty przenoszą choroby zakaźne, które wpływają na zwierzęta, które miały więcej szczęścia i posiadają swoich właścicieli. Ze względu na zagrożenie epidemiczne, zaleca się unikać bezpośredniego kontaktu z napotykanymi kotami w Helladzie. Mimo, że potrafią być urocze lepiej nie całować kociaków, ani nie przykładać ich pyszczka do twarzy. Po sesji głaskania takiego biedaka warto od razu umyć ręce. Jednak koty same w sobie nie stanowią zagrożenia. Nie są w większości przestraszone czy agresywne, wręcz przeciwnie. Charakteryzują się przyjaznym usposobieniem w stosunku do ludzi i nie obawiają się kontaktu z turystami, którzy często okazują im życzliwość i karmią je lub dają wodę. Jednak, należy pamiętać, że zwierzę, które żyje w ekstremalnych warunkach przeżycia, może różnie reagować, więc warto zachować czujność i po prostu być ostrożnym.


Mimo, że nie mówi się o tym głośno i nie jest to powszechnie chwalona metoda, Grecy radzą sobie z problemem bezpańskości zwierząt w dość drastyczny sposób. Można pomyśleć, że dobrą koncepcją byłaby sterylizacja kociaków, jednak organizacja kraju i fundusze pozwalają na sterylizacje jedynie niewielkiego procenta zwierząt. Dlatego, mimo dużego ciepła i otwartości Greków na zwierzęta z bezradności posuwają się do drastycznych metod jak masowe otrucia kotów. Krążą plotki, że przed Igrzyskami Olimpijskimi w Atenach urządzono masowe oczyszczanie ulic z bezdomnych kotów za pomocą trutki, która została rozmieszczona po całym mieście.

Dla nas widok masy poranionych zwierząt na ulicach jest nie do przyjęcia. Jednak Polska należy do krajów, w których panują zasady, a prawa zwierząt są mocno określone. Życiem zwierząt zajmuje się polski parlament i masa organizacji prozwierzęcych, które sprawują pieczę nad losem czworonogów. Dlatego tak ważnym jest, aby nagłaśniać sprawę praw zwierząt, ponieważ w nie wszystkich krajach życie mniejszych istot jest w akceptowalnym stopniu respektowane.