BARTOSZ HERNAS
Koty są zwierzętami, które towarzyszą człowiekowi od najwcześniejszych etapów życia. Wielu z nas, w swoich domach, opiekuje się nimi i traktuje je jak członków rodziny. W dzieciństwie, jeśli nie mieliśmy możliwości obcować z prawdziwymi kotami, istniała inna alternatywa, jaką były bajki i filmy, gdzie nie brakowało owych zwierząt. Chyba każdy pamięta takich bohaterów jak: rudy kocur i łasuch Garfield czy rozrabiaka Tom, który nieudolnie próbował złapać mysz Jerrego.
Były to obrazy kotów, które w dawnych latach pojawiały się w wielu środkach kultury. Jednak z biegiem lat i wraz ze zmieniającymi się upodobaniami publiczności, wizerunek kotów zaczął przechodzić ogromne metamorfozy. Tym razem nie mamy jedynie do czynienia z łobuzami, kanapowcami czy typowymi dachowcami. Oto trzy przykłady zupełnie odmiennego spojrzenia na koty:
Musical Koty
Co możemy uzyskać z połączenia postury człowieka oraz wyglądu kota? Oczywiście aktorów, którzy wcielili się w bohaterów z musicalu, skomponowanego przez Andrew Lloyda Webbera pt. „Koty”. W tym przypadku zwierzęta zostały ukazane jako zdolni piosenkarze, którzy biorą udział w balu, który ma przynieść im drugie życie. Można powiedzieć, że koty prezentują swoje talenty wokalne na scenach na całym świecie, ponieważ musical pobił takie miejsca jak West End, Broadway czy nawet Polskę za sprawą spektaklu w teatrze muzycznym „Roma” w 2004 roku.
„Koralina” Neila Gaimana
Mówi się, że czarne koty przynoszą pecha. Nie było tak jednak zarówno w powieści Neila Gaimana pt. „Koralina” jak i w ekranizacji, gdzie zwierzę okazuje się wiernym towarzyszem po alternatywnym świecie, w którym czyha wiele zagrożeń dla małej dziewczynki o imieniu Koralina. Choć początkowo wydaje się on zwykłym dachowcem, czarny kot został tutaj zaprezentowany jako przewodnik i przyjaciel, który w trudnych chwilach wspomoże młodą bohaterkę w jej niebezpiecznych przygodach. Czasami przesądy pozostaną wymysłami, a czarne koty mogą okazać się bardziej pomocne niż pechowe.
Kot Cheshire z „Alicji w krainie czarów”
Magiczne sztuczki i światy fantastyczne wykraczające poza granice wyobraźni to rzeczy, które zachwycą szeroką publiczność. Dodajmy do tego dziwnego i szczerzącego się kota, który podbija serca odbiorców. W ten sposób otrzymamy kota Cheshire, czyli bohatera słynnej historii pt. „Alicja w krainie czarów”. Świat z króliczej nory, do której wpada główna bohaterka, obfituje w wiele magicznych darów, co również tyczy się postaci kota obdarzonego mocą niewidzialności na życzenie. Wizerunek Cheshire’a został odnowiony za sprawą filmów Tima Burtona, w których zwierzę o ciemno zielonym futrze wielokrotnie raczy widzów oraz innych bohaterów szerokim uśmiechem i błyskotliwym humorem. Z całą pewnością po ciężkim dniu w pracy, dawka żartów kota Cheshire’a mogłaby poprawić nastrój, a w razie nieudanej próby, zwierzak mógłby się ulotnić.