PAULINA JURGIELSKA
Miasteczko Talkeetna, położone na Alasce, u zbiegu trzech rzek: Susitna, Talkeetna i Chulitna, liczące około 1200 mieszkańców. Słynie z bogactwa ryb, zwierząt lądowych oraz najwyższego szczytu Ameryki Północnej – Denali. Sławę jednak zdobyło dzięki pewnej absurdalnej okoliczności. Kiedy 25 lat temu w lokalnych wyborach samorządowych wystartowali kandydaci, którzy nie cieszyli się szczególną sympatią wymagającego elektoratu, jeden z mieszkańców, w ramach żartobliwego protestu zaczął zachęcać innych do głosowania na…kota. Nieświadomy niczego sierściuch wabiący się Stubbs wyprzedził wszystkich kandydatów i został ogłoszony honorowym burmistrzem miasta Talkeetna. Swoją służbę pełnił nieco ponad 20 lat i zakończyła się ona śmiercią futrzaka w 2017 roku.
Stubbs urodził się 12 kwietnia 1997 roku w mieście Talkeetna na Alasce. Miał rude umaszczenie i był krzyżówką kota rasy Manx. Na burmistrza został wybrany już w wieku 3 miesięcy. Nie miał on szlachetnego pochodzenia. Został znaleziony pod drzwiami lokalnego sklepu w małym kartonowym pudełku. Właściciele sklepu nie mieli serca oddać biszkoptowego kociaka, więc został on z nimi na stałe. Biurem burmistrza został więc ich sklep. Stubbs był oczywiście jedynie honorowym burmistrzem miasta, władzę w jego imieniu sprawował sztab podwładnych mu ludzi. Przez lata czworonoga odwiedzali mieszkańcy miasteczka oraz turyści chętni poznać tego oryginalnego burmistrza. Kadencja kota nie była wolna od kontrowersji i zamachów. W 2013 roku Stubbs został zaatakowany przez psa. Trafił do weterynarza z poważnym obrażeniem płuca, lecz lekarzom udało się go uratować. W 2015 roku kot podupadł na zdrowiu. Odszedł 21 lipca 2017 roku we śnie.
„Do końca swego miauczącego żywota był dzielny” – napisali w oświadczeniu opiekunowie kota. Jego śmierć odnotowały światowe media, a mieszkańcy długo nie mogli pogodzić się z tym faktem. Jedno jest pewne, Stubbs rozsławił Talkeetna jak żaden inny burmistrz tego miasta.