Dostaliśmy zestawy składające się z przysmaku Dreamies i zabawki Snacky Maus. Przetestowaliśmy zarówno przysmak, jak i zabawkę. Test nie wypadł pomyślnie.
Przysmak Dreamies (są różne smaki, nasz był serowy) to chrupiące poduszeczki wypełnione kremowym nadzieniem. Brzmi nieźle ale tak nie jest.
Nam przysmak Dreamies smakował (może ma polepszacze smaku) ale nasz człowiek po przeczytaniu składu uważa, że nie powinniśmy go jeść ponieważ przysmak zawiera zboża (których koty nie powinny jeść), produkty POCHODZENIA (czyli odpady) zwierzęcego i roślinnego, ma nieodpowiedni stosunek wapnia do fosforu (szkodzi kocim nerkom) – 2,20 (rekomendowany stosunek wapnia do fosforu jako optymalny 1,15; trzeba pamiętać także o tym, że kot spożywa także wapń i fosfor z karmą bytową), nie zawiera tauryny.
Zabawka Snacky Mouse jest ładnie wykonana, zachowuje się jak wańka – wstańka. Zdaniem producenta powinna pobudzać u kota instynkt łowcy – do środka wkłada się przysmak i kot manipulując myszką powinien sam wyjąć przysmak.
Niestety nie jest to proste ponieważ poduszeczki przysmaku są duże a otwory w myszce są nieco za małe w stosunku do wielkości przysmaku, co utrudnia wyrzucenie ich poza myszkę i na tyle małe, że nie można wyjąć przysmaku nawet jednym pazurem. Myszki ze względu na funkcję wańki – wstańki nie można toczyć, co dodatkowo utrudnia wydobycie przysmaku. Thot, który w naszym domu jest pierwszym „otwieraczem” przedmiotów wszelkich zdenerwował się na Snacky Mouse, co widać na poniższym zdjęciu, chociaż szybko nauczył się, jak wyjąć przysmak. Setowi zajęło to trochę więcej czasu. Do Snacky Mouse najlepiej wrzucić tylko kilka przysmaków – jest większa szansa, że wypadną.
Zdecydowanie nie polecamy przysmaków Dreamies, ze względu na szkodliwy dla kota skład przysmaku. Nam zabawka Snacky Mouse nie spodobała się ale może znajdą się koty, którym się spodoba. Można spróbować włożyć do niej, jakiś inny przysmak o mniejszych rozmiarach (dobry jakościowo).
Niech Kot będzie z Tobą
Set & Thot