Od Aniołka dostaliśmy koci tor. Tor kupuje się w elementach – jest łatwy do złożenia dzięki zastosowanemu systemowi „click”. Tor należy do kategorii zabawek edukacyjnych, zaspakaja instynkt łowcy i ćwiczy zręczność.
Zabawa jest świetna: piłka porusza się po torze, my ją widzimy (na zdjęciach tego nie widać ale górna część toru jest przejrzysta) i możemy próbować ją łapać w przerwach między „zadaszeniem” toru ale nie potrafimy jej wyciągnąć z toru więc w efekcie zamiast ją złapać ponownie wprawiamy ją w ruch. Na początku biegaliśmy obaj wzdłuż toru potem usadowiliśmy się po przeciwległych stronach toru, ale to też nic nie dało, bo piłka nam ciągle uciekała.
Po jakiś dwóch godzinach zabawy człowiek zabrał nam na chwilę tor i ułożył w koło. Zabawa zaczęła się od nowa. Próbowaliśmy złapać piłkę z zewnątrz toru i siedząc w okręgu ale to chyba nie od pozycji zależy. Był moment, że odbijaliśmy tę piłkę łapkami między sobą i ktoś mógłby pomyśleć, że gramy na torze w kociego tenisa. Z pewnością jeszcze sporo godzin zabawy przed nami z tą uciekająca piłką.
Koci tor można ułożyć też w „węża” a także rozbudować kupując drugi tor. Można także od razu kupić tor na 190 cm (nasz ma 110 cm). „Wąż” nie za bardzo się nam spodobał, ponieważ dużo trzeba biegać za piłką a najfajniej jest położyć się koło toru i czekać na piłkę – z tego powodu wydaje się nam też, że chyba lepszy (dla jednego lub dwóch kotów) jest tor o długości 110 cm niż 190 cm. Nam najbardziej podoba się jak tor ułożony jest w „eskę”.
Polecamy tor wszystkim kotom i ich ludziom – słyszeliśmy jak nasz człowiek mówił drugiemu człowiekowi, że dawno się tak nie ubawił jak oglądając nas przy próbach wyłuskania piłki z toru. Powiedział też, że bawiliśmy się prawie 3 godziny i zasnęliśmy potem na torze, co biorąc pod uwagę szybkie nudzenie się kotów zabawką i szukanie innych atrakcji jest chyba rekordem kociego świata. Teraz nie spędzamy już tyle czasu bawiąc się torem, jak pierwszy raz, ale dalej chętnie się nim bawimy. Nie potrzebny jest nam do zabawy człowiek, ponieważ sami wprawiamy piłkę w ruch. Koci tor jest całkowicie bezpieczny i możemy nim się bawić, jak człowieka nie ma w domu.
Niech kot będzie z Wami
Set & Thot